Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grecja na ostrym zakręcie

23 września 2011 | Eko+ | Danuta Walewska
Jeden z bohaterów filmu „Moje wielkie greckie wesele” mawiał, że wszystko miało swój początek w Grecji.  Czy tak będzie też z rozpadem strefy euro?
źródło: AFP
Jeden z bohaterów filmu „Moje wielkie greckie wesele” mawiał, że wszystko miało swój początek w Grecji. Czy tak będzie też z rozpadem strefy euro?
Coraz więcej Greków modli się, by rząd wreszcie ogłosił bankructwo.  I o powrót do starych dobrych czasów,  nawet do drachmy
źródło: AFP
Coraz więcej Greków modli się, by rząd wreszcie ogłosił bankructwo. I o powrót do starych dobrych czasów, nawet do drachmy
Główni rozgrywający w Grecji: minister finansów Evangelos Venizelos (z lewej) i premier Jeorjos Papandreu
źródło: AP
Główni rozgrywający w Grecji: minister finansów Evangelos Venizelos (z lewej) i premier Jeorjos Papandreu
Grecja – podobnie jak niegdyś Argentyna  – ma słabą gospodarkę związaną z silną walutą
źródło: AFP
Grecja – podobnie jak niegdyś Argentyna – ma słabą gospodarkę związaną z silną walutą

Wciąż zła kondycja greckiej gospodarki i finansów kraju od ponad półtora roku przyprawia o ból głowy inwestorów na całym świecie. Czy teraz sytuacja wokół Grecji zbliża się do przesilenia

Gus Portokalos, tata panny młodej z filmu „Moje wielkie greckie wesele", przy każdej okazji zapewniał, że wszystko miało swój początek w Grecji. Czy i początek rozpadu strefy euro będzie miał miejsce w tym kraju? – Zdecydowanie nie – mówią politycy i ekonomiści. I to nie tylko dlatego, że byłby to najgorszy z możliwych scenariuszy.

Nie brak jednak Greków, którzy uważają, że byłoby to najlepsze rozwiązanie i mają na myśli rozwiązanie najbardziej radykalne – uniezależnienie się od Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej (tzw. trojki). Chociaż wiadomo, że taki scenariusz trzeba odłożyć na półkę z napisem „science fiction".

Dziś Grecy twierdzą, że nie są w stanie znieść jakichkolwiek nowych cięć wydatków. I modlą się w kościołach i klasztorach o to, by rząd wreszcie ogłosił bankructwo. I powrót do starych dobrych czasów, może nawet do drachmy. Takich wiernych jest z dnia na dzień więcej.

Cerkiew, a przede wszystkim mnisi zaszyci na dalekich pięknych wyspach, chętnie tych modlitw wysłuchuje, bo jego wpływy w społeczeństwie rosną. Z drugiej strony Cerkiew ma świadomość, że minister finansów teraz na serio dobierze się do jej majątku.

Rząd słowa „bankructwo" unika jak ognia. Jeśli już mówi się w Atenach o tym, że  Grecja nie będzie w stanie obsłużyć zadłużenia ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9038

Spis treści
Zamów abonament