Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gowin ofiarny

25 września 2012 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
Osłabiony Jarosław Gowin musi się zmagać z obrońcami sędziów oraz bojownikami postępu
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Osłabiony Jarosław Gowin musi się zmagać z obrońcami sędziów oraz bojownikami postępu
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Minister sprawiedliwości zawadza, bo w III RP ma być spokojnie i bez idealizmu. Aż do wybuchu kolejnej afery – zauważa publicysta

Czekaliśmy i doczekaliśmy się. Magdalena Środa rzuca hasło: „Gowin gorszy niż Amber Gold", a „Gazeta Wyborcza" tuli do piersi sędziego Ryszarda Milewskiego z Gdańska, sugerując, że dla ministra sprawiedliwości ta sprawa to jedynie pretekst do akcji przeciw Donaldowi Tuskowi. Czy to czegoś nie przypomina? Tak, trzy lata temu dowiedzieliśmy się, że Mariusz Kamiński na czele CBA był nieporównanie groźniejszy niż afera hazardowa.

Widmo IV RP?

O tym, że prokuratorzy i sędziowie często muszą rozważać, co jest ważniejsze – litera czy duch prawa – wie każdy, kto zetknął się z jurysprudencją. W Polsce jednak wypowiedź ministra Gowina na ten temat wywołała histerię skonstruowaną w podobny sposób jak w czasach rządów Jarosława Kaczyńskiego, kiedy to wrzawa wokół wypowiedzi polityków PiS tworzyła atmosferę politycznego kryzysu i neurozy. Nieroztropne zdanie: „Mam w nosie obowiązujące prawo" wyrwano z kontekstu i poddano histerycznej krytyce.

Oczywiście Gowin powinien wiedzieć, że największe emocje nie usprawiedliwiają takiego zdania w ustach szefa resortu sprawiedliwości. Można też przychylić się do opinii, że przedstawiciel rządu nie powinien nakazywać wywiezienia akt z Gdańska do Warszawy. Ale przecież w podobny sposób akta przewożone są do Kancelarii Prezydenta w przypadku rozpatrywania spraw o ułaskawienie! Kreowanie na podstawie błędów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9344

Wydanie: 9344

Spis treści
Zamów abonament