Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Byłem oportunistą

20 grudnia 2014 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Właściwie żyłem porządnie, starałem się nie wyrządzać ludziom zła, nie krzywdzić ich. Nawet jak byłem w reżimie komuny, unikałem sytuacji, w których bym czegokolwiek nadużył, kogoś sponiewierał - Józef Oleksy, polityk, były premier

Nie rozmawiamy o polityce.

Wcale nie mam ochoty. Mój warunek: nie będę się wygłupiał i mówił do ciebie „pan".

Jak pan sobie życzy.

Rozmawiamy o życiu, tylko nie może być zbyt ckliwie.

Bo pan się nie skarży?

A na co mam się skarżyć? Zdrowia nie mam, to wszystko, ale jesteśmy z żoną razem. Czego nam więcej trzeba?

I jest dobrze?

Wiesz, nie wiem, kiedy z tego wyjdę i czy w ogóle wyjdę...

Ale?

Ale nawet mnie to nie ciekawi. Nie uwierzysz, ja nigdy nie zadałem lekarzom pytania, ile mi zostało. Ani razu. I to nie ze strachu, po prostu będzie, jak będzie.

Zawsze pan taki był?

Zawsze żyłem bez cukierkowatej czułostkowości i użalania się nad sobą. Tak mnie wychowano. To była biedna, dość prosta rodzina surowo wychowująca dzieci.

Komunistyczna?

A skąd! Nikt w rodzinie nie należał do PZPR, tylko ja, potem jeden z braci. Matka wykształciła nas wszystkich, pięcioro rodzeństwa, jedno zmarło. Ciężko pracowała, to był jej heroiczny wysiłek...

A ojciec?

Wszystko matka. Ojciec był stolarzem, ale to matka harowała od rana do wieczora. To ona nam przekazała góralski etos ciężkiej pracy. Była hafciarką podhalańską, kładła się spać o drugiej w nocy,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10022

Wydanie: 10022

Zamów abonament