Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grechuta, a potem Bond

10 listopada 2018 | Plus Minus | Jacek Cieślak
źródło: materiały prasowe

Rafał Zawierucha mówi o najnowszym filmie Quentina Tarantino, w którym zagrał Romana Polańskiego.

PM: Margot Robbie, Al Pacino, Brad Pitt, Leonardo DiCaprio to filmowa paczka, w której udział jest marzeniem. Ale czy znał pan tę obsadę „Once Upon A Time In Hollywood", najnowszego filmu Quentina Tarantino, dowiadując się, że wygrał pan casting na rolę Romana Polańskiego?

Tak, startowałem, mając świadomość, że na planie nowego filmu Tarantino spotkam wszystkich świętych z Hollywood. Na szczęście nie byli dla mnie konkurencją! Może kiedyś będą, ale na razie muszę jeszcze dużo się nauczyć i pracować. Sodówka, mam nadzieję, mi nie odbija i staram się mieć dystans do siebie.

Jak wyglądał casting?

Najpierw otrzymałem do podpisania umowę z klauzulą poufności. Do dziś nie wiem, kto oprócz mnie brał udział w castingu, ale cieszę się, że to ja go wygrałem. Dostałem do przygotowania sceny do nagrania. Teraz to łatwiejsze niż kiedyś, bo wskazówki dotyczące przygotowania do castingu można znaleźć w mediach społecznościowych. Czasami my, aktorzy, chcemy dać z siebie więcej, niż trzeba. Tymczasem mniej to więcej. Potem informacja o tym, że zostałem zaakceptowany, przyszła w zabawnych okolicznościach: skręcałem łóżko w mieszkaniu na wynajem.

Był pan pewny sukcesu?

A jeśli tak, to co mam powiedzieć? Skręcałem więc łóżko, miałem do pokonania dwieście śrubek, dysponując jedynie śrubokrętem, bo tym razem nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11202

Wydanie: 11202

Zamów abonament