Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ludzie chcieli mnie zabić

16 marca 2019 | Plus Minus | Eliza Olczyk
źródło: Fotorzepa

Michał Boni, były minister pracy i minister administracji i cyfryzacji Gdyby to zależało ode mnie, nie likwidowałbym OFE. Uważam że popełniliśmy błąd, ratując pieniędzmi z OFE bieżący bilans budżetu. Uzyskaliśmy efekt na rok.

 

W latach 90. mówiono o panu, że jest pan najlepszym w Polsce specjalistą od rozwiązywania konfliktów społecznych. Ile strajków pan rozbroił?

Przez pierwsze trzy miesiące rządu Jana Krzysztofa Bieleckiego miałem codziennie jakiś strajk. Po kampanii prezydenckiej Lecha Wałęsy w 1990 roku emocje były rozbuchane.

Jako były związkowiec nie miał pan takiej refleksji, że skoro są tak wielkie niepokoje społeczne, zakłady masowo upadają, to może transformację należałoby prowadzić jakoś inaczej?

Stawialiśmy dramatyczne pytania. Ale to naiwność, że gdyby nie dokonywać zmian, to byłoby lepiej. Wolniej nie znaczyło lepiej, raczej na odwrót – dłuższe życie w gorszych warunkach. To nie była teoretyczna transformacja, to była próba wyciągnięcia gospodarki i ludzi z zapaści!!! Duże przedsiębiorstwa dostawały często pakiet osłonowy, a więc łagodziliśmy szok transformacyjny. Część wykwalifikowanej kadry robotniczej zaczęła zakładać własny biznes i dobrze sobie radzili, co potwierdziły późniejsze badania. Oczywiście bezrobocie rosło i trzeba było jakoś ludzi zabezpieczyć przed utratą dochodów. W ferworze szukania rozwiązań Jacek Kuroń dał zarejestrowanym bezrobotnym prawo do zasiłku do końca życia. Musiałem to odkręcić w rządzie Bieleckiego, co nie było mile widziane.

A więc to pan ograniczył prawo do zasiłku do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11307

Wydanie: 11307

Zamów abonament