Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dwa oblicza ochrony przyrody

11 czerwca 2019 | Prawo | Witold Daniłowicz

Witold Daniłowicz Myśliwi boją się, że państwo przerzuci na nich obowiązek płacenia za szkody wyrządzone 
przez bobry. Teraz pieniądze wypłaca Skarb Państwa. Są to coraz wyższe kwoty.

Nie mogę zrozumieć, dlaczego „Rzeczpospolita", którą uważam za gazetę wyrażającą na ogół wyważone poglądy, w sprawach związanych z dzikimi zwierzętami i łowiectwem publikuje opinie emocjonalne, niemające żadnego oparcia w faktach.

Gdy minister Ardanowski wygłosił swoje słynne zdanie o konieczności uznania bobra za zwierzę jadalne celem zachęcenia myśliwych do pozyskiwania tego gatunku, media natychmiast rzuciły się na niego jak piranie. Jedne go wyśmiały, inne odsądziły od czci i wiary za to, że chce zabijać takie miłe zwierzątka.

Nie znalazłem ani jednego artykułu, który podszedłby poważnie do tematu bobra i wyrządzanych przez niego szkód. Nie zdobyła się na to także „Rzeczpospolita", która piórem red. Zuzanny Dąbrowskiej przyłączyła się do prześmiewców („Klątwa bobrów", „Rzeczpospolita" 7 czerwca).

Nie ma się z czego śmiać

Nikt się nie zastanowił, dlaczego minister Ardanowski podniósł sprawę bobrów na konferencji rolniczej. Redaktor Dąbrowska postawiła mu zarzut, że „szuka poparcia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11378

Wydanie: 11378

Spis treści
Zamów abonament