Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na pohybel czarnym i czerwonym

20 lipca 2019 | Plus Minus

Rewolucje kończą się przy niedzielnym obiedzie. Ich ostatni wrogowie padają od wystrzału półgębkiem rzuconego bon motu. A zwycięstwo jest tym większe, im bardziej nikt go nie zauważył. Po latach przedzierania się przez naskórek postulatów, wędrówki przez mięśnie społecznych przemian, dotarła wreszcie do szpiku kostnego – codziennego życia. I jeżeli dyktowane przez jej logikę niewinne żarciki i myślowe skróty zadomowiły się tam na stałe, to najlepszy dowód, że koło dziejowego przewrotu wykonało pełny obrót. Nic nie jest już takie jak wcześniej, a zmian, które zaszły, nie wypali nawet najmocniej rozgrzany kontrrewolucyjny ogień. Jego żar sięgnie najwyżej naskórka, a stamtąd droga do szpiku jeszcze daleka.

O rewolucyjnej sile bon motu przypomniała mi kilka dni temu zmęczona życiem twarz Bogusława Lindy; patrzył na mnie z jednego ze zdjęć zrobionych na planie trzeciej odsłony „Psów". Tak jak on nie może od ćwierć wieku uwolnić się od Franza Maurera, w każdej jego roli i rólce przynajmniej przez moment zabrzmieć musi melodia zdań: „bo to zła kobieta była",...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11411

Wydanie: 11411

Zamów abonament