Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kilku tylko ufałem bezgranicznie

06 grudnia 1997 | Plus Minus | TS

Dedykacje Józefa Piłsudskiego dla najbliższych współpracowników

Kilku tylko ufałem bezgranicznie

TOMASZ STAńCZYK

Po wycofaniu się ze sceny politycznej i odejściu ze służby wojskowej marszałek Józef Piłsudski napisał w 1924 r. w Sulejówku "Rok 1920" -- swoje wspomnienia i refleksje z walk między majem i sierpniem, będące także polemiką z książką Tuchaczewskiego, swego pokonanego rywala. Książkę tę podarował, wraz z serdecznymi dedykacjami bliskim sobie ludziom. Było ich zaledwie pięciu.

Rozdrażnione oczy

Pierwszą dedykację napisał 24 grudnia 1924 r. dla Walerego Sławka. "Kochany Gustawie! Jeszcze wczoraj widziałem twe rozdrażnione na mnie oczy i myślałem ileż to razy mieliśmy na siebie w życiu rozdrażnione oczy. Jesteśmy jak dwa stare, niezmęczalne konie, co chodząc często jakimiś wertepami osobno, spotykają się na prostym gościńcu swego życia raz po raz, by się przywitać wesoło i stanąć razem do ciągnięcia tej samej bryki. Ciągnęliśmy dawniej razem kałamaszki i bryczulki, ciągnęliśmy i ciężkie ładowne często błotem bryki -- znane, stare, niezmęczalne konie! Śmieszne, co? ! Na gwiazdkę mój drogi, przyjmij wraz z książką przyjaciela przyjaźń iserca całej rodziny. "

Data postawiona pod dedykacją może świadczyć o tym, że ten gwiazdkowy prezent wręczył Marszałek osobiście...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1249

Spis treści
Zamów abonament