Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trener i panna

10 stycznia 1998 | Styl życia | IT
źródło: Nieznane

PASJE

Podczas jednego treningu "przerzuciła" dwadzieścia siedem ton ciężarów. Ma piętnaście lat. Nazywa się Ewa.

Trener i panna

Podczas cięższych treningów Ewa traci pięć i więcej tysięcy kalorii. Podczas rekordowego grudniowego treningu straciła ich, zdaniem trenera, dziewięć tysięcy. FOT. AUTORKA

IWONA TRUSEWICZ

W Bartoszycach dmie wiatr. Osiedle jest szare i brzydkie. Do piwnicy pod pocztą na Ogrodowej prowadzą wąskie cementowe schody. Czarna psina grzeje się w niskim korytarzu. Salka do ćwiczeń ma trzydzieści metrów kwadratowych. Powietrze dochodzi tu przez dwa małe okienka pod sufitem. Na ścianach wyblakłe zdjęcia kulturystów, proporczyki, zielono-czerwony sztandar Ludowych Zespołów Sportowych. Nad sztandarem krzyż. Pod sztandarem pomost. Na pomoście Ewa Kuraś, lat piętnaście, podrzuca sztangę ważącą sto kilogramów.

- Wczoraj Ewa zrobiła najtrudniejszy trening w życiu. Przerzuciła dwadzieścia siedem ton - mówi z dumą Ryszard Rysztowski, dyplomowany trener podnoszenia ciężarów, tegoroczny mistrz świata weteranów w kategorii do pięćdziesięciu dziewięciu kilogramów, człowiek małego wzrostu i wielkiego ducha.

Adam i Ewa

Krótkie życie odcisnęło już na Ewie swój ślad. Mówi mało i rzadko się uśmiecha. Ojca nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1278

Spis treści

Wyprawa na Nanga Parbat

Zamów abonament