Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Palec Boży czuwa

30 kwietnia 1998 | Sport | KG

BRAZYLIA -- ARGENTYNA

Wychodzi Ronaldo. Niechybnie chcą go porwać na kawałki, żeby mieć część idola. Od drzwi do czekającego busa dzielą go trzy metry. Pokonuje ten dystans w trzy minuty.

Palec Boży czuwa

KRZYSZTOF GUZOWSKI

z rio de janeiro

W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego reprezentacje Brazylii i Argentyny rozegrały mecz towarzyski na słynnym stadionie Maracana w Rio de Janeiro. Ostatni trening Brazylijczycy przeprowadzili w górskim ośrodku Granja Comary, położonym około 130 km od Rio, i tylko dlatego oglądało go niespełna 3 tysiące kibiców. Nie zawiedli przedstawiciele brazylijskich mediów. Było ich około pięciuset.

Granja Comary należy do CBF-u, czyli Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej. Żeby się do niego dostać, trzeba na 15 kilometrach drogi wspiąć się o 1300 metrów. Żeby do niego wejść, musimy przepchnąć się przez stłoczoną przy parkanie ciżbę ludzką czekającą na bohaterów. Tłum byłby jeszcze większy, gdyby stu chłopaków nie zasiedliło wszystkich okolicznych drzew, z których widok jest najlepszy. Z trzech stron otaczają Granja Comary góry i to nie byle jakie, tylko, jak głosi legenda, stworzone przez Boga na specjalne zamówienie. Góry nazywają się Wewnętrzne, a jeden ze szczytów nosi nazwę Palec Boży, bo rzeczywiście wygląda jak wysunięty ku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1374

Spis treści
Zamów abonament