Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kufer Lilianny

09 stycznia 1999 | Plus Minus | CH

Kufer Lilianny

CEZARY HARASIMOWICZ

Wybuch był tak skuteczny, że szyby w oknach poleciały w drzazgi nawet w odległym o osiemset metrów ośrodku rehabilitacyjnym. A co dopiero w sąsiedztwie. O samej willi państwa Szczygłów żal wspominać. Ruina, jak Boga kocham -- szkoda gadać. Cały Konstancin się zleciał, żeby sobie obejrzeć cudze nieszczęście.

Od razu ludzie zaczęli ględzić: a to, że Stanisław Szczygieł grzebał przy jakimś niewypale, a to, że jego syn Boguś naraził się mafii, a to, że do kitu mieli transformator i wystarczył lekki przymrozek, by wszystko poszło wcholerę, a to, że firma Szczygłów źle się miała i Staszek odkręcił gaz, a lubił palić gitany bez filtra, no to sobie zapalił... Takie głupie gadanie. Stali i truli, a tam, w salonie, leżał pan Stanisław Szczygieł bez prawej nogi, bo była urwana, bez lewej ręki, bo była też urwana i bez przytomności. Leżał i umierał. Dopiero kiedy przyjechał starszy aspirant Tomasz Szóstka z komendy, to się ludzie ocknęli z tego głupiego gadania i -- dawaj na ratunek. No, ale teraz starszy aspirant Tomasz Szóstka musiał ich powstrzymać, bo by, idioci, zadeptali ślady. Sam zabrał się do roboty, ale o mało nie zwymiotował, jak zobaczył, co zostało ze Stanisława Szczygła.

Jasna cholera -- pomyślał starszy aspirant Tomasz Szóstka -- dobrze, że reszta rodziny gdzieś tam gania poza domem, bo chyba...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1591

Spis treści
Zamów abonament