![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Gra w piekło
Gra w piekło
ANDRZEJ PASTUSZEK
WHollywood dniało. Kurwy schodziły z rogów ulic, a handlarze narkotyków kładli się spać. Samochody policyjne znikały jeden za drugim. Miasto stawało się martwe. W mroku ulicy stała dziewczyna. Był to brudny róg Santa Monica i La Brea. Aleksander szedł zmęczonym krokiem, nie widział dziewczyny. -- Hej! Ty! -- krzyknęła. Była czarna i bardzo młoda. Machnęła ręką i podeszła tanecznym krokiem. Dotknęła rozpostartą dłonią uda Aleksandra, uśmiechając się słodko. Szepnęła: -- Mogę się założyć, że szukałeś mnie całą noc. Aleksander wyjął z kieszeni papierosy. Był głodny. Przyjrzał się dziewczynie, unosząc palcem jej podbródek. -- Jesteś ładna -- zaciągnął się papierosem idmuchnął jej dymem w twarz. Zaśmiała się: -- Masz sexy akcent. Skąd jesteś? -- Z Dakoty. -- Kłamiesz. -- Jeszcze ci cycki nie urosły, a już. .. -- Lubię cię. Nie jestem droga. Możesz sprawdzić. .. -- mówiła, szybko poruszając ramionami i jej drobne piersi dygotały pod bluzką. -- Wszystko mam dobre. Śpieszysz do żony? -- Chciałbym. -- Zrobię za trzydzieści. Nie odpowiedział. Wyjęła z ust Aleksandra papierosa i głęboko zaciągnęła się dymem: -- Dwadzieścia! -- Gdybyś była starsza. -- Piętnaście, to nie jest dużo. -- Spłyń, bo ci wezmę kasę. Otworzyła torebkę i potrząsnęła nią: -- Widzisz tam coś? Aleksander odwrócił się. Przytrzymała jego kurtkę i czarne usta cmoknęły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
