Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pytania bez odpowiedzi

26 maja 1999 | Publicystyka, Opinie | BC

REFORMA GORNICTWA

Może warto poszukać winnych

Pytania bez odpowiedzi

BARBARA CIESZEWSKA

Premier tradycyjnie już uspokaja nastroje i twierdzi, że reforma górnictwa przebiega zgodnie z planem. Mogą się wprawdzie zdarzyć drobne nieprawidłowości, trzeba im się przyjrzeć, ale, ogólnie biorąc, nie ma powodu do niepokoju. Na razie na ocenę za wcześnie, przyjdzie na nią czas jesienią. Premier Jerzy Buzek mówił tak podczas poniedziałkowej telewizyjnej rozmowy w "Centrum Uwagi". Można wierzyć, że premier jest przekonany o tym, co mówi, lecz oznaczałoby to, że ufając danym Ministerstwa Gospodarki, traci kontakt z rzeczywistością.

I nie chodzi o to, że w Warszawie pojawili się górnicy, że oplatają łańcuchami ministerstwa. Związkowcom zależy nie na reformie, ale na jej spowolnieniu. Mówią o tym otwarcie i głośno. Nawet wtedy, gdy związkowcy powrócą do swych central w Katowicach, premier będzie miał powody do niepokoju opowodzenie reformy.

Jej celem miało być najpierw zahamowanie strat, a następnie rentowność branży. Jeszcze nie w tym roku i nie w przyszłym, ale już na pewno w 2001. Aby za dwa lata osiągnąć prognozowany zysk 410 mln zł, w tym roku trzeba by trzykrotnie zmniejszyć straty z blisko 4 mld do 1, 3 mld zł. Zapisano to zresztą w programie reformy.

Tymczasem już...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1707

Spis treści
Zamów abonament