Kwidzyn -- łagodny ból transformacji
Ani poseł, ani minister w tej sprawie nie mogą pomóc
Kwidzyn -- łagodny ból transformacji
Bernadeta Waszkielewicz
Gdzie szukać ludzi wyeksmitowanych przez International Paper -- Kwidzyn SA? Na ulicach Kwidzyna odpowiedzą -- w "berlinach". -- "Berliny" to "prezent" od prezesa Woźniczki, takie nowocześniejsze slamsy stawiają -- tłumaczą. Owe hotelowce, otoczone trawnikiem, stoją niedaleko bloków. Nieco już obdrapane biało-niebieskie baraki, takie jak często stawia się na budowach, gdzie albo mieszczą się biura, albo pomieszczenia socjalne: połączenie betonu z blachą i czegoś w rodzaju dykty.
"Pracownicy celulozy w roku ubiegłym otrzymali akcje o wartości po 100 milionów złotych i praktycznie każdy miał możliwość wykupienia mieszkania na własność" -- taką informację otrzymał minister pracy Leszek Miller, który między innymi przyjechał do International Paper w sprawie w yeksmitowanych z zakładowych mieszkań. Rzeczywiście, pracownicy pieniądze mieli. Mimo że noszony wówczas na rękach kwidzynian Janusz Lewandowski doradzał: "nie sprzedawajcie akcji, poczekajcie na zyski, to
najlepsza transakcja w Polsce",
prawie wszyscy swoje akcje sprzedali. Celuloza zaoferowała odkupienie ich za 91 milionów złotych.
-- Ludzie pytali, co mogą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta