Do redakcji
Do redakcji
Stan wyższej konieczności w Przykwie
Kuratorium Oświaty w Siedlcach informuje, że w artykule "Stan wyższej konieczności w Przykwie" ("Rz" nr 203) pani Anna Paciorek przytacza słowa rodziców: "Kurator nas nie przyjął, bo podobno czekał na jakiegoś interesanta. Półtorej godziny czekaliśmy pod drzwiami i nikt się nie zjawił".
Opis mija się z prawdą. Taka sytuacja nie zdarzyła się. W dn. 15. 07. 1994 r. rodzice zostali przyjęci przez kuratora oświaty. Bez oczekiwania. W czasie rozmowy ustalono tok postępowania przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Dyrektor Wydziału Kadr i Organizacji Pracy
mgr inż Anna Nasiłowska
Od autorki
W tekście cytuję dosłownie wypowiedzi rodziców zarejestrowane na kasecie magnetofonowej. Oszczędziłam tylko czytelnikom szczegółów z szarpaniną i wpychaniem nogi w drzwi. A także wysyłaniem rodziców do innej urzędniczki o kilka ulic dalej, gdzie po przyjściu dowiedzieli się, że została ona właśnie wezwana do kuratorium. Gdyby spotkanie w dniu 15. 07. przebiegało tak, jak Pani pisze, to trudno zrozumieć,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta