Program modernizacji połączył wszystkie siły
Wszystko wskazuje na to, że następnym prezydentem Brazylii będzie Fernando Henrique Cardoso
Program modernizacji połączył wszystkie siły
Maciej Szydłowiecki z Brasilii
Dziś w Brazylii odbywają się największe wybory w historii kraju. Weźmie w nich udział 12 000 kandydatów i 94 miliony wyborców. Stawką jest u rząd prezydenta, stanowiska gubernatorów o raz mandaty senatorów, deputowanych federalnych i stanowych.
Brazylia jest republiką prezydencką. Głowa państwa jest jednocześnie szefem rządu i podejmuje wszystkie ważne decyzje. Kampania wyborcza zdominowana została więc przez pojedynek pretendentów do fotela prezydenta.
Główni rywale to Luiz Ignacio Lula da Silva, przywódca skrajnie lewicowej Partii Pracowników (PT) , o raz Fernando Henrique Cardoso, dotychczasowy minister finansów, polityk centrolewicowej Partii Socjaldemokratycznej (PSDB) . Do wyborów stanęli także: Orestes Quercia, reprezentujący centrową PMDB; Leonel Brizola, gubernator stanu Rio de Janeiro, przywódca nacjonalistycznolewicowej PDT; Espiridiao Amin z konserwatywnej PPR oraz kilku mniej znanych polityków.
W czerwcu, trzy miesiące przed wyborami, mogło się w ydawać, że wszystko zostało już rozstrzygnięte. Uzyskujący w sondażach blisko 40 proc. głosów Lula bił na głowę innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta