Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lament książkowego mola

08 listopada 2000 | Książki | BM

SPECJALNIE DLA NAS

Lament książkowego mola

Bogdan Madej

Dziś mam prawo biadać - co z moimi ukochanymi antykwariatami? Ano, prawie ich nie ma, bo nie są w stanie utrzymać się przy życiu.

Trochę wspomnień, ale nie tylko.

Przed wojskiem pracowałem w budownictwie, w miejscu jakby przeze mnie wymarzonym - w zaopatrzeniu. Tu przez niemal dwa lata prawie nie wychodziłem z pociągów i samochodów. Służbowe obowiązki traktowałem poważnie, ale praca obfitowała nie tylko w obowiązki. Wielką jej zaletą były częste podróże, głównie do Krakowa, Rzeszowa i Warszawy, choć także i do innych wojewódzkich miast. Zarabiałem dobrze i, zarażony nawykiem czytania jeszcze we wczesnym dzieciństwie, dawałem teraz upust bibliofilskiej gorączce. Podczas służbowych podróży penetrowałem nie tylko zwykłe, państwowe księgarnie, gdzie niepodzielnie królowali socrealiści polscy i sowieccy (nie mówiąc o dziełach Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina), ale przede wszystkim odwiedzałem znajdujące się w prywatnych rękach antykwariaty.

Czegóż w nich nie było! Książki wydane przed wojną, księgi ponadstuletnie, znakomita literatura, pełno klasyki i ksiąg dostojnych niczym starzy mędrcy, ale oprócz literatury pięknej można było znaleźć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2159

Spis treści
Zamów abonament