Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzech lub pięciu gniewnych ludzi

02 lipca 2001 | Prawo | SW
źródło: Nieznane

Narady nad wyrokami za zamkniętymi drzwiami

Trzech lub pięciu gniewnych ludzi

Za zamkniętymi drzwiami, w pokoju narad, ważą się losy oskarżonych

FOT. ANDRZEJ WIKTOR

W każdym procesie w końcu nadchodzi moment, gdy padają słowa: "Sąd udaje się na naradę nad wyrokiem", i członkowie składu opuszczają salę. Co dzieje się w odizolowanym od świata pokoju narad, gdzie ważą się losy oskarżonych?

Większość sędziów na pytanie o narady reagowało alergicznie. - Są objęte tajemnicą, od której nikt nie może zostać zwolniony - ucinali rozmowę. Kilku, anonimowo, zgodziło się uchylić rąbka tajemnicy. Zastrzegli, że mogą mówić jedynie ogólnie, bez wskazywania, o którą sprawę konkretnie chodzi.

Dyskusja

Choć polskie realia znacznie odbiegają od tych z pamiętnego filmu "Dwunastu gniewnych ludzi", w obu wypadkach najważniejsza jest dyskusja. Dopiero w jej trakcie członkowie składu powinni ujawnić swoje zdanie. W praktyce jednak rzadko tak się dzieje. - Każdy z nas żyje procesem, dlatego ciężko nam zachować całkowite milczenie. Zresztą wymieniane na gorąco uwagi pomagają wychwycić pewne niuanse - tłumaczą niektórzy sędziowie. Dla innych takie zachowanie jest niedopuszczalne. - Rozmowa przed zakończeniem postępowania i tak nie ma sensu, skoro mogą pojawić się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2355

Spis treści
Zamów abonament