Nie najlepiej, ale i nie najgorzej
Co zrobiliśmy z naszą wolnością?
Nie najlepiej, ale i nie najgorzej
Z Jackiem Merklem rozmawia Małgorzata Subotić
W jakim stopniu polityka jest zniewalaniem ludzi, narzucaniem innym tego, czego chcą polityczne elity?
Polityka to kojarzenie sprzeczności. Z jednej strony, partie polityczne mają odzwierciedlać jak lustro interesy i potrzeby części elektoratu. Z drugiej -- zadaniem partii jest uporządkowanie, zmodelowanie tego, czego oczekują wyborcy lub politykom w ydaje się, że oczekują. I w tym sensie jest to oczywiście narzucanie. Ale ten produkt partii politycznych, czyli program, musi zostać przez społeczeństwo zaakceptowany.
Następna sprawa to kojarzenie sprzeczności między ambicją poszczególnych polityków a koniecznością działania grupowego. Polityka jest grą zespołową. Partia polityczna ma znacznie w iększą siłę niż jedna osoba. Co często oznacza, że lider partii albo grupa kierownicza musi narzucić organizacji swoje stanowisko. Można znaleźć tę sprzeczność, między narzucaniem a odzwierciedlaniem, również w negocjacjach partii politycznych. Jest to kombinacja, pochodna tych dwóch pierwszych sprzeczności.
To, jak pan powiedział, narzucanie wyborcom programu mieści się więc w regułach gry?
Oczywiście. Zróbmy porównanie do rynku towarów konsumpcyjnych. Są konsumenci gotowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta