Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót mistrza Tarantino

18 października 2003 | Plus Minus | JR
źródło: AP
autor zdjęcia: ms
źródło: ALBUM
autor zdjęcia: AB
źródło: Nieznane

FILM W NIEWOLI "PULP FICTION"

Powrót mistrza Tarantino

(C) AP

JERZY RZEWUSKI

Dobra wiadomość dla fanów Quentina Tarantino: "Kill Bill, vol. 1" nie przynosi wstydu reżyserowi i nie zawiedzie widzów. Zwłaszcza tych, którzy są fanami chińszczyzny, japońszczyzny i spaghetti westernów. Tarantino jest mistrzem, ma kino we krwi, i tej kinowej krwi utoczył tu szczególnie hojnie.

Zwracając się ku Dalekiemu Wschodowi, jednak nie zapomniał dygnąć to w stronę europejskich twórców z Francois Truffaut, z jego "Panną młodą w żałobie" na czele, to w stronę rodzimych starych seriali, tworząc niejako własną, czarną wersję "Aniołków Charliego". Efektem jest klasyczna opowieść o zemście.

Bohaterka filmu to Panna Młoda (Uma Thurman), która cudem przeżyła krwawą łaźnię, jaką podczas ceremonii ślubnej zgotowały jej i weselnikom dawne towarzyszki broni z zespołu doborowych zabójczych żmij na rozkaz ich pana i władcy, a bywało że i kochanka, o imieniu Bill.

Tarantino (drugi z lewej) z Michaelem Madsenem, Harveyem Keitelem, Timem Rothem i Stevem Buscemim podczas kręcenia "Wściekłych psów"

(C) BEW

Zła wiadomość dla fanów Tarantino to ta, że na razie znamy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3055

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament