Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozwiązać parlament i rządzić normalnie

26 kwietnia 1995 | Kraj | AW

Korwin-Mikke: Wszystko było dobrze, zanim nie pojawili się ci cholerni czerwoni.

Rozwiązać parlament i rządzić normalnie

Anna Wielopolska

-- To nie utopia. To wszystko było. Wszystko było dobrze, zanim nie pojawili się ci cholerni czerwoni. Czerwoni pojawili się około roku 1905 i od tamtej pory w zasadzie nami rządzą.

Prezes Janusz Korwin-Mikke mówił, a zebrani słuchali. Bez uśmiechu i bez ironii, bez uszczypliwych uwag i dowcipów, poważnie. W Stalowej Woli frekwencja była największa. Ponad 80 osób. W Stalowej Woli koło Unii Polityki Realnej jest silne. Co najmniej kilkanaście osób należy do partii, sympatyków jest dwa razy więcej. W Opatowie zwolennik UPR jest jeden. A mimo to, mimo iż pora była niedzielna, przedpołudniowa, a godzina sumy, przyszło więcej niż 30 osób. Niewiele? W porównaniu z tłumami, jakie zbierały się "na Korwinie" przed rokiem, faktycznie niewiele. Jest jednak różnica. Ci, którzy przyszli tym razem na spotkania z liderem Unii Polityki Realnej w Opatowie, Staszowie, Tarnobrzegu, Stalowej Woli, Sandomierzu, Nowej Dębie, nie szukali rozrywki czy sensacji. Przyszli na poważną dyskusję o poważnych problemach swojego kraju.

-- Dwa lata temu jego poglądy były dla mnie utopią. Teraz wiem, że to nie jest filozofia dla mas, choć właśnie powinna być. Jeżeli ktoś to...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 465

Spis treści
Zamów abonament