Szansa na trwały pokój
Analitycy są zgodni - zrobiono duży krok w stronę pokoju na Bliskim Wschodzie. Wszyscy podkreślają jednak, że przed przywódcami Autonomii i Izraela jest jeszcze długa droga. Świadczy o tym między innymi to, że mimo intensywnych starań prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka uczestnicy spotkania nie przyjęli wspólnej deklaracji, lecz jedynie wygłosili oświadczenia dla mediów. Reporterzy nie mogli zadawać pytań.
Abbas twierdził, że zawieszenie broni, które zacznie obowiązywać "natychmiast", wprowadzi Bliski Wschód w "erę pokoju i nadziei". Od razu wyjaśnił, że uważa, iż w ten sposób realizowany jest pierwszy punkt tzw. mapy drogowej - ogłoszonego w 2003 roku międzynarodowego planu rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie. Przewiduje on, że do końca 2005 roku powstanie suwerenne palestyńskie państwo.
- Pierwszy raz od długiego czasu możemy mieć nadzieję na lepszą przyszłość. Musimy jednak działać ostrożnie - oświadczył wczoraj Ariel Szaron. Potwierdził też zamiar wycofania się Izraela...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta