Jak się stwarza naród
Ich książki (Marek A. Cichocki, "Władza i pamięć"; Dariusz Gawin, "Polska, wieczny romans"; Dariusz Karłowicz, "Koniec snu Konstantyna") są zresztą bogatsze i nie sprowadzają się do tego programu: Gawina pasjonuje ideowa dramaturgia nowoczesnej literatury polskiej, Cichocki rozważa wielostronnie problematykę Unii Europejskiej, Karłowicz myśli z powagą o "chrześcijaninie w pochrześcijańskim świecie". Roztrząsania te zostają wpisane w pewną diagnozę historyczno-polityczną, która najkrócej ma się tak: po roku 1989 Polska wybrała taki wariant modernizacji, który dawał bezwzględny prymat ekonomice, społeczeństwo sprowadzając do arytmetycznej sumy jednostek rzuconych na wolny rynek, który silnych wzmocnił, a słabych wyczerpał. Skutkiem było nie tylko aspołeczne urynkowienie gospodarki, ale także oligarchizacja państwa, rozproszenie społeczeństwa i osłabienie tożsamości narodowej. Odpowiadają za to wszystko nie tylko układy rządzące, ale i "lewicowy monopol na nowoczesność", utrwalony w polskim wieku XX. III Rzeczpospolita była bowiem, zdaniem młodych konserwatystów, domeną liberalnej lewicy.
* * *Muszę odłożyć na bok te konteksty, a zająć się tylko tym, co bezpośrednio dotyczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta