Mydło z tłuszczu ludzkiego
Mit czy rzeczywistość
Mydło z tłuszczu ludzkiego
Donata Trapkowska
Sprawa mydła produkowanego z tłuszczu ludzkiego co jakiś czas pojawia się na łamach prasy prawie od 70 lat, ale do tej pory nikt nie wyjaśnił jej do końca. Nikt też nie odpowiedział na pytanie, czy opisany w "Medalionach" Z. Nałkowskiej proces produkcji dokonywany przez prof. Spannera pozostał tylko w fazie eksperymentu, czy też rozwinął się do rozmiarów produkcji masowej.
Wzmiankę o mydle produkowanym z tłuszczu ludzkiego już w Iwojnie światowej znajdujemy w książce Krzysztofa Kąkolewskiego "Co u pana słychać" (Warszawy, Iskry 1975, s. 109, Iskry 1986, s. 84) . Jeden z rozmówców Kąkolewskiego, Aleksander Dolezalek, członek kierownictwa Ośrodka Studiów Ogólnoeuropejskich we Vlotho, powiedział: "Powiem panu z całą otwartością: ja znałem informację z radia angielskiego, ale nie wierzyłem w nią. Pamiętam, że w czasie pierwszej wojny światowej alianci twierdzili, że Niemcy robią mydło z ludzi, i to okazało się kłamstwem (. .. )". Oskarżenia o próby robienia mydła z ludzi pojawiają się więc już na wiele lat przed II wojną światową i nie są odkryciem ostatniego 50-lecia.
Z czasów II wojny światowej wiadomo jedynie o laboratorium prof. Spannera, a to dzięki opisom Zofii Nałkowskiej, która była członkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta