Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzy ruble za lekcję

28 października 2006 | Plus Minus | JB
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

LOSY Z Vadimem Brodskim rozmawia Jan Bończa-Szabłowski Trzy ruble za lekcję

Rz: Pamięta pan swoje pierwsze skrzypce?

Vadim Brodski: Bardzo dobrze. To była tzw. ćwiartka. Istnieje bowiem pięć rodzajów skrzypiec: ósemka, czyli najmniejsze, wyglądają jak zabawka dla dzieci, potem jest ćwiartka, czyli taka większa zabawka, potem połówka, potem trzy czwarte i wreszcie całe. Niektórzy wybitni lutnicy włoscy wyrabiali małe skrzypeczki na zamówienie dla dzieci z bogatych rodzin.

A jak to się stało, że pan został skrzypkiem?

To romantyczna i zarazem dość smutna historia. Moja mama zauważyła, że od wczesnego dzieciństwa przejawiałem zdolności muzyczne, i zwierzyła się z tego zaprzyjaźnionej nauczycielce. Ta, po krótkim spotkaniu, przekonała się, że mam dobry słuch, i uznała, że powinienem się kształcić muzycznie. Mama uśmiechnęła się wtedy i powiedziała, że zawsze marzyła, bym grał na fortepianie. Cena 6 rubli za lekcję gry na fortepianie okazała się jednak astronomiczna i zupełnie nierealna. Dla naszej rodziny to był majątek. Za to można było kupić 5 kilogramów mięsa. A my żyliśmy w skrajnej biedzie. Dziś, kiedy to sobie przypominam, zastanawiam się, czy taka bieda może istnieć. Wystarczy powiedzieć, że pierwszy prawdziwy kotlet schabowy jadłem w wieku 16 lat. Wcześniej były jakieś podroby bądź kotlety mielone, w których większość stanowił chleb. Mama zorientowawszy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3979

Spis treści
Zamów abonament