Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pocałunek kompozytora

16 marca 1996 | Plus Minus | JM

"Diabły z Loudun" przypomniane na płycie

Pocałunek kompozytora

Wśród nowości światowej fonografii pojawiło się interesujące polonicum. Firma Philips wydała pełną kompaktową wersję opery Krzysztofa Pendereckiego "Diabły z Loudun". Jest to reedycja nagrania zrealizowanego po hamburskiej prapremierze w 1969 r. z udziałem dwóch polskich śpiewaków: Andrzeja Hiolskiego i Bernarda Ładysza. I tak oto raz jeszcze okazało się, że pojęcie sukcesu i klęski w sztuce bywa niejednoznaczne. Pierwsza prezentacja "Diabłów z Loudun" odbyła się przecież w atmosferze skandalu, waśni i wzajemnych artystycznych oskarżeń.

Od początku swej artystycznej drogi Krzysztof Penderecki konsekwentnie zmierzał ku operze. Pierwszą muzykę do spektaklu teatralnego napisał jeszcze w czasach studenckich. A jednak kiedy zabrał się do pracy nad "Diabłami z Loudun", okrzyknięto go wręcz zdrajcą. Trzeba bowiem wczuć się w atmosferę życia muzycznego lat 60. , czasów rozkwitu awangardy w Polsce, by zrozumieć, że

decyzja o napisaniu opery

przez kogoś tak oddanego nowatorskim poszukiwaniom jak Krzysztof Penderecki musiała budzić zdumienie.

Temat podsunął mu Konrad Swinarski, który latem 1964 r. odwiedzając kompozytora podczas urlopu spędzanego w Jastrzębiej Górze przywiózł mu dwie lektury:...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 701

Spis treści
Zamów abonament