Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potomkowie zesłańców w Jakucji

01 lipca 2009 | Bezkresy Rzeczypospolitej | Michał Książek
Kołyma
autor zdjęcia: Michał Książek
źródło: Rzeczpospolita
Kołyma
źródło: Rzeczpospolita
Jan Ciuchstyński
autor zdjęcia: Michał Książek
źródło: Rzeczpospolita
Jan Ciuchstyński
Larisa Piotrowna, wnuczka Lipińskiego
autor zdjęcia: Michał Książek
źródło: Rzeczpospolita
Larisa Piotrowna, wnuczka Lipińskiego
Maria Wacławowna-Korsak
autor zdjęcia: Michał Książek
źródło: Rzeczpospolita
Maria Wacławowna-Korsak

Już w początkach polskiej zsyłki na Sybir – czyli jeszcze w XVII i XVIII wieku – zdarzało się, że część zesłańców z własnej woli zostawała w miejscu zesłania na zawsze.

Niektórzy stawali się carskimi urzędnikami, inni nawet duchownymi, a jeszcze inni wiedli zwyczajne życie osadników, zostawiając w Syberii polskie nazwiska, nazwy miejsc, a nawet odmian zbóż.

Ojciec Celestyna Janowicza Ciuchstyńskiego, Jan, został zesłany do Jakucji w latach 40. spod Woroneża, czyli z terytorium Rosji. Nieco wcześniej, w 1939 roku, NKWD rozstrzelało jego dziadka. Dziad Ciuchstyńskich, absolwent warszawskich szkół, jeszcze przed pierwszą wojną światową zarządzał dobrami Wołkońskich, gdzieś na pograniczu dzisiejszych obwodów tambowskiego i woroneżskiego. Syna ekonoma wysłano do robót przy budowie sławnej drogi Kołyma (Magadan – Jakuck). Uratował go zapewne młody wiek: starzy zecy żałowali młodzika i podkarmiali, ale choć jeszcze nastolatek, pracować musiał jak inni. – Ta droga to jedna wielka mogiła – powtarza słowa nieżyjącego już dziś ojca Celestyn Janowicz. – Zakopywali ponoć człowieka w tym miejscu, gdzie upadł, w nasypie drogi.

Po śmierci Stalina Jan Celestynowicz został objęty amnestią i zamieszkał w zonie swojego byłego więzienia, w Ust Nerze nad Indygirką, a potem w Ojmiakonie. Nie pozwolono mu wyjechać do Polski. Ożenił się z córką „białego” oficera i został nad Indygirką, gdzie spłodził aż siedmiu synów. Celestyn wspomina dzieciństwo na biegunie zimna: – Dzieci jak to dzieci, czasem bawiły się... w plucie. Pluliśmy w powietrze, a na dół...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8358

Spis treści
Zamów abonament