Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wstąpić do Triestu na kawę

22 maja 1996 | Moje Podróże | KM

Wstąpić do Triestu na kawę

Triest to typowe miasto pogranicza (za "miedzą" leży Słowenia) , tkwiące na styku różnych kultur, nadadriatycki port, niegdyś o kapitalnym znaczeniu, położony u stóp niewysokich, lecz bardzo malowniczych gór krasowych. Skupia w sobie zarówno wpływy śródziemnomorskie, jak i środkowoeuropejskie. Tędy biegnie szlak z południowej Europy do obszarów naddunajskich.

Triest ma bogatą, ze względu na położenie może ciekawszą niż inne miasta, historię. Przechodziły tędy różne ludy (nie tylko w pokojowych zamiarach) , pozostawiając ślady widoczne do dziś. Był rzymską kolonią (nie brak przykładów antyku -- resztek budowli starożytnych: świątyń, wspaniałego amfiteatru, bram wjazdowych, itp. ), a po upadku Imperium terenem wpływów Gotów, Greków, Longobardów, Franków, a także Wenecjan i wreszcie monarchów Austro-Węgier. W 1719 r. ogłoszono Triest wolnym miastem i to przyczyniło się do jego bujnego rozkwitu. Owe przechodzenie z rąk do rąk trwało do naszych czasów. Po panowaniu Austriaków, a później Włochów, po ostatniej wojnie Triest znalazł się w orbicie wpływów Jugosławii, która przy poparciu sowieckim nie rezygnowała z niego aż do jesieni 1954 r. , kiedy ostatecznie wrócił do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 759

Spis treści
Zamów abonament