VAT straszy nie tylko brakiem przepisów przejściowych
Tym razem fatalnych przepisów nie da się naprawić naciąganymi interpretacjami – pisze profesor Uniwersytetu Warszawskiego i prezes Instytutu Studiów Podatkowych
Przepisy podatkowe należy traktować poważnie, zwłasz-cza gdy dotyczą istoty podatku, czyli stawek, wprowadzając dodatkowo po raz pierwszy w historii naszego prawa generalną podwyżkę oraz uniwersalne reguły przejściowe związane ze stawkami.
Z tego powodu, podobnie jak kilkaset tysięcy księgowych i doradców podatkowych, czytam dodane w ostatniej nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, uchwalonej 26 listopada, nowe ust. 14a – 14h art. 41. Co prawda od lat nie mamy najlepszego zdania o naszym ustawodawcy podatkowym, a obecne zmiany nie odbiegają swoim poziomem od przepisów z lat 2004 czy 2008, lecz tym razem regulowane są problemy, których nie da się naprawić za pomocą naciąganych interpretacji. Najprawdopodobniej twórcom tych przepisów zabrakło znajomości obowiązujących w naszym kraju zasad fakturowania.
A przepisu nie ma
Zacznijmy od przykładu wystawiania faktur, gdy obowiązuje szczególny moment powstania obowiązku podatkowego. Tu od lat istnieje prawny nakaz, że fakturę, w której przecież określa się wysokość podatku, wystawia się przed powstaniem tego obowiązku, nie wcześniej niż 30 dni, a w przypadku towarów i usług wymienionych w art. 19 ust. 13 pkt 1 tej ustawy można to zrobić (i robi się) jeszcze wcześniej.
W tym roku podatnicy wystawią więc miliony faktur, które dotyczyć będą czynności wykonanych w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta