'Jeśli jest tak dobrze'

Polityka zagraniczna

"Jeśli jest tak dobrze..."

Z uwagą zapoznałem się z artykułem p. Katarzyny Kołodziejczyk na temat sytuacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych ( "Jeśli jest tak dobrze...", "Rzeczpospolita", 17.10.1997 ). Obok wielu trafnych spostrzeżeń i sugestii, zawiera on również sporo ocen uproszczonych bądź wręcz błędnych. Ponieważ sprawy poruszone w artykule mają istotne znaczenie dla polskiej polityki zagranicznej, a sposób ich przedstawienia stawia MSZ i mnie osobiście w nieobiektywnym świetle, pragnę odnieść się do kilku stwierdzeń p. Kołodziejczyk.

Ma rację autorka, pisząc o mizerii finansowej MSZ, w tym o niskich zarobkach naszych urzędników i dyplomatów. Nie dodaje jednak, że taki stan rzeczy istnieje od dawna i że poprzedni szefowie resortu także nie byli w stanie dokonać w tym zakresie przełomu. Nie wspomina także autorka o podjętych przeze mnie działaniach, a przecież, mając pełną świadomość anormalności tej sytuacji, od samego początku mego urzędowania podejmowałem starania na rzecz jej poprawy. Mówiłem o tych problemach wielokrotnie, także i z trybuny sejmowej. Udało mi się w sposób zasadniczy podnieść uposażenia naszych ambasadorów oraz, choć w mniejszym stopniu, pensje dyrektorskie w centrali, zaś tylko tegoroczna powódź stanęła na przeszkodzie we wdrożeniu nowego systemu...