Ta od łez
Ta od łez
Czterdzieści lat temu wygrała pierwszy festiwal w Sopocie śpiewając walc "Embarras" Przybory i Wasowskiego. Dwa lata wcześniej odeszła z "Mazowsza", z którym objechała cały świat. Ma w dorobku wiele szlagierów i wydanych płyt. 29 czerwca odbędzie się koncert promujący dwupłytowy album "Kolory mojej Warszawy", na którym znalazły się jej dawne, warszawskie przeboje. W 1996 roku wygrała plebiscyt TeleRzeczpospolitej "Złota piątka". Choć zapowiadała, że nie będzie już występować - jesienią Irena Santor wchodzi do studia, by nagrać nowe piosenki. Nie na darmo jej największy przebój nosi tytuł "Powrócisz tu".
FOT. JACEK DOMIŃSKI
Co pani wie o hip-hopie?
Wstyd powiedzieć, ale niewiele. To jest, zdaje się, odmiana rapu. Ciekawi mnie to, co w muzyce nowe, ale gubię się w nazwach określających kierunki. Może się mylę, ale mam wrażenie, że wiele z nich jest do siebie podobnych. Bardziej niż nazwa gatunku interesuje mnie jakość piosenki. Lubię, kiedy mówi o czymś istotnym, ma swoją dramaturgię...
Lubi pani muzykę młodzieżową? Album "Duety" nagrywała pani m.in. z Pawłem Kukizem.
Podoba mi się wiele nowych piosenek. "Duetami"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta