Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ciemna Polska

15 stycznia 2011 | Plus Minus | Tomasz Rożek
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Piłujemy gałąź, na której siedzimy. Chcemy – jako kraj – szybko się rozwijać, a zaniedbujemy to wszystko, co do szybkiego rozwoju jest niezbędne. Winni są ci, którzy zamiast słuchać ekspertów, wlepiają wzrok w słupki opinii społecznej

Kilka tygodni temu w „Rzeczpospolitej” były szef Telewizji Polskiej, a dzisiaj prezes spółki działającej na rynku telekomunikacyjnym Robert Kwiatkowski pisał, że „stworzenie nowoczesnej sieci szybkiego dostępu do Internetu jest konieczne, by Polsce udał się skok cywilizacyjny”. Dalej przekonywał: „Mówiąc w skrócie – idzie o fundament nowej gospodarki. Nowej, to znaczy bardziej wydajnej, zyskownej”. Dostęp do Internetu to niewątpliwie miara cywilizacyjnego postępu. Ale czy także w Polsce? Chciałbym, żeby w każdym domu był szerokopasmowy Internet. Na razie nie jestem pewien, czy za pięć lub dziesięć lat w każdym domu będzie prąd. Nie odrobiliśmy zadania domowego z pierwszej klasy, a stajemy do zdjęcia maturalnego.

W Polsce jedynym względnie bezpiecznym energetycznie miejscem jest Śląsk. Na tzw. ścianie wschodniej praktycznie nie ma linii wysokiego i najwyższego napięcia. W niektórych częściach kraju występują „strukturalne zagrożenia utraty stabilności napięciowej”

(to cytat z raportu NIK). Czy my żyjemy w XIX czy w XXI wieku? Czy kraj, w którym prawdopodobne są kłopoty z zapewnieniem ciągłości dostaw prądu, może w ogóle się rozwijać? Dostęp do energii ma przecież „znaczący wpływ na decyzje inwestorów oraz ekonomiczną i społeczną atrakcyjność lokalizacji inwestycji” (to znowu z raportu NIK).

Wzrost produktu krajowego brutto o jeden procent zwiększa zapotrzebowanie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8827

Spis treści
Zamów abonament