Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie do końca tajne miejsce urodzenia kandydata

31 sierpnia 2011 | Prawo i praktyka | Grzegorz Orłowski

Przyszły szef nie może bezpośrednio spytać starającego się o etat, gdzie przyszedł na świat. Wyczyta jednak tę informację z jego szkolnego świadectwa lub dyplomu ukończenia uczelni

Zamiar zapobiegania praktykom dyskryminacyjnym na rynku pracy był jednym z podstawowych powodów kodeksowego ograniczenia dostępu pracodawcy do informacji o kandydacie.

Określony w zamkniętym katalogu zakres informacji, których szef może żądać od kandydującego do pracy obejmuje kilka danych identyfikacyjnych. Są to: imię i  nazwisko, imiona rodziców, miejsce zamieszkania (adres do  korespondencji), data urodzenia oraz dane dotyczące sfery pracy, czyli wykształcenia i przebiegu dotychczasowego zatrudnienia.

Nie ma na tej liście miejsca urodzenia i numeru PESEL. Tego ostatniego pracodawca może żądać dopiero od pracownika, czyli po przyjęciu kandydata do firmy. Brak wśród danych miejsca urodzenia ma sprzyjać ograniczeniu stosowania niedozwolonych, czyli dyskryminacyjnych kryteriów selekcji osób do pracy.

Decydujący o przyjęciu do firmy nie może tym samym dać upustu swoim uprzedzeniom związanym z  miejscem geograficznego pochodzenia kandydata. I dobrze. Ale nie do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9018

Spis treści
Zamów abonament