Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Promujemy polską kuchnię

29 września 2011 | Świat | KZ

Adam Chrząstowski, szef kuchni polskiej prezydencji

Rz: Co uczestnicy szczytu zjedzą na kolację?

Adam Chrząstowski: Jako przekąskę – oscypek ze śliwką węgierką i winegretem z jarzębiny. Potem rosół z faszerowanymi szyjkami rakowymi, a także polędwiczki cielęce z sosem lubczyko- wym. A na deser torcik czekoladowy z czarną porzeczką i konfiturą agrestową. Ponieważ szczyt został nam przekazany przez Węgrów, zgodnie z umową szefów MSZ obu krajów podczas kolacji będą podawane wina węgierskie. Ukłonem w kierunku gości spoza UE będzie mołdawski koniak.

Taki szczyt jest dobrą okazją do promocji polskiej kuchni?

Takie było nasze założenie, bo mamy się czym chwalić. Nasze dania wpisują się w nową koncepcję kuchni polskiej, z której możemy być dumni.

A pierogi, bigos?

Nie mówię, że są złe, ale to są raczej dania barowe. Podczas takich wydarzeń, jak obecny szczyt, podawanie pajdy chleba ze smalcem nie wchodzi w grę. Tu muszą być takie dania, jakbyśmy podejmowali królową.

—rozm. k.z.

Wydanie: 9043

Wydanie: 9043

Spis treści
Zamów abonament