Sowieci płyną na Kubę
W 1962 roku kierownictwo sowieckie podjęło próbę zmiany globalnego układu sił poprzez instalację na Kubie rakiet balistycznych. Przewóz i instalacja rakiet miały być przeprowadzone skrycie. Obecność uzbrojenia rakietowego na Kubie sekretarz generalny KC KPZR Nikita Chruszczow zamierzał ujawnić w liście adresowanym do prezydenta USA wystosowanym po listopadowych wyborach do amerykańskiego Kongresu.
Ministerstwo Obrony ZSRR zamierzało rozmieścić na Kubie m.in. dywizję rakietową: trzy pułki rakiet średniego zasięgu typu R-12 (24 wyrzutnie, 36 rakiet bojowych o zasięgu 2500 km i osiem rakiet szkolnych), dwa pułki rakiet dalekiego zasięgu typu R-14 (16 wyrzutni, 24 rakiety bojowe o zasięgu 4500 km i sześć rakiet szkolnych). Siły obrony i ochrony tworzyć miały cztery samodzielne pułki zmotoryzowane (w każdym 2 tys. żołnierzy, ponad 40 czołgów i dział samobieżnych), trzy samodzielne dywizjony rakiet taktycznych R-7 Łuna (w każdym dwie wyrzutnie i 24 rakiety z głowicą konwencjonalną oraz 12 rakiet z głowicami nuklearnymi o mocy 2 kT każda), dwie dywizje obrony przeciwlotniczej (144 wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych S-75 Newa), dwa pułki rakiet skrzydlatych (16 wyrzutni, 80 rakiet o zasięgu 80 km wyposażonych w głowice nuklearne o mocy 2 – 12 kT), samodzielna eskadra uderzeniowa (6 samolotów Ił–28 dostosowanych do przenoszenia broni atomowej i sześć bomb atomowych o mocy 2 – 12 kT), pułk myśliwski (42 myśliwce typu MiG-21), pułk śmigłowców (33 śmigłowce Mi-4), eskadra łącznikowa (11 samolotów).
Sowieci zamierzali też wysłać sie-dem konwencjonalnych okrętów podwodnych oraz cztery atomowe okręty podwodne, dwa krążowniki rakieto-we, dwa niszczyciele rakietowe, dwa niszczyciele artyleryjskie. Ostatecznie wysłano „tylko" 12 kutrów rakietowych projektu 183R, sześć dużych ścigaczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta