Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spłukany makijaż Ukrainy

03 lutego 2014 | Publicystyka, Opinie | Robert Stanisław Terentiew
źródło: TVP/PAP
Na kijowskim Majdanie najczęściej widać flagi ukraińskie, choć pojawiają się też te nawiązujące do tradycji banderowskiej
autor zdjęcia: Zurab Kurtsikidze
źródło: EPA
Na kijowskim Majdanie najczęściej widać flagi ukraińskie, choć pojawiają się też te nawiązujące do tradycji banderowskiej

Ksiądz Isakowicz-Zaleski 
ma albo zdolności profetyczne, 
albo rzetelną wiedzę o Ukrainie. 
A najpewniej i jedno, i drugie. 
Z wolna zaczyna się dostrzegać dominację symboli UPA 
nad kijowskim Majdanem 
– zauważa publicysta

Ulubiony zwrot publicystów, stosowany podczas debat nad postawami ideowymi Polaków, że krajem rządzą dwie trumny: Piłsudskiego i Dmowskiego, wymaga poszerzenia. O trumnę Giedroycia.

Nie wiem, na ile dobiegający z przeszłości głos „pana na Maison Lafitte" jest rozpoznawalny w dzisiejszym społeczeństwie, ale wśród elit politycznych silny jest na tyle, że kierują się nim kolejni szefowie naszej dyplomacji i to on wyznacza priorytety polskiej polityki wschodniej. Nie wdając się w szczegóły – koncepcja Giedroycia sprowadza się do dwóch prostych stwierdzeń: silna Rosja stanowi permanentne zagrożenie dla niepodległości Polski oraz że, broniąc się przed owym zagrożeniem, należy stworzyć bufor terytorialny w postaci państw narodowych, wyzwalających się spod rosyjskiej dominacji. Główną rolę osłonową powierzał Giedroyć Ukrainie.

Dwie prawdy wiary

Szczególnie chętnie dzisiejsi „piłsudczykowie" przyjmują owe dwie prawdy wiary, gdyż dobrze one korespondują ze starą ideą Marszałka stworzenia federacyjnego Międzymorza pod wodzą Polski, nie mówiąc już o wciąż żywych, choć nieco omszałych, tradycjach Jagiellońskich.

Pierwsza z prawd, o rosyjskim zagrożeniu, broni się sama albo raczej broni jej nasze doświadczenie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9754

Wydanie: 9754

Spis treści
Zamów abonament