Jadący na wschód już nie zyskają
Koniec ułatwień w organizacji czasu pracy kierowców w porównaniu z przewozami unijnymi. To skutek przyjęcia przez Polskę po blisko czterech latach opóźnienia, zmian do umowy AETR, które wprowadzono jeszcze w 2010 r.
Niektóre regulacje nadal będę się jednak różnić, a uważać należy zwłaszcza na zaświadczenia o nieprowadzeniu pojazdu.
Gdzie bez zmian
W listopadzie 2013 r. prezydent ratyfikował zmiany do umowy AETR, ale odpowiednie oświadczenie rządowe i treść zmienionej umowy opublikowano w Dzienniku Ustaw dopiero 28 marca 2014 r. (DzU z 2014 r., poz. 409). W ten sposób przyjęto w Polsce zmiany wprowadzane do umowy w 2003, 2006 i 2010 r. Wreszcie spowodowało to, że naszych kierowców od 12 kwietnia br. obowiązują jednolite zasady, jak szoferów zatrudnionych w innych państwach będących stroną umowy AETR.
Bez zmian pozostały tylko kwestie dopuszczalnego czasu prowadzenia pojazdu. Wynosi on dziewięć godzin dziennie z możliwością przedłużenia dwa razy w tygodniu do 10 godzin, 56 godzin tygodniowo i nie więcej niż 90 godzin w okresie dwutygodniowym. Te zagadnienia już wcześniej były bowiem uregulowane tak jak przy przewozach w Unii Europejskiej.
W sprawach dotyczących przerw w jeździe oraz odpoczynków wprowadzono jednak wiele zmian.
Tak samo w przewozach po UE i poza nią
Jak podzielić przerwę
Dotychczas w przewozach pozaunijnych większy liberalizm dotyczył sposobu podziału 45-minutowej przerwy w jeździe na części. Przepisy wymagały bowiem tylko, aby żaden z odcinków przerwy nie był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta