Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak piromani biorą się do gaszenia pożaru

29 stycznia 2016 | Ekonomia
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Politycy PiS nie widzieli w kredytach frankowych żadnego niebezpieczeństwa dla sektora bankowego – przypomina były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Prof. Jan Czekaj

Problem kredytów walutowych, szczególnie frankowych, jest od połowy stycznia ubiegłego roku jedną z najżywiej dyskutowanych kwestii ekonomicznych. Kulminacja dyskusji przypadła na okres ubiegłorocznych kampanii wyborczych, co jest zrozumiałe, zważywszy na to, że liczba tzw. frankowiczów wynosi dobrze ponad pół miliona, co daje całkiem pokaźny elektorat, którego żaden kandydat ani żadna partia nie mogła zignorować. Szczególnie korzystne propozycje ulżenia ciężkiej doli frankowiczów zgłaszał kandydat na prezydenta, a dziś prezydent, Andrzej Duda. W swoich wypowiedziach podkreślał, że całkowita odpowiedzialność za kredyty frankowe spada na banki i to one powinny ponieść pełne konsekwencje rozwiązania problemu. W nieco bardziej technicznym języku oznacza to przewalutowanie kredytów według kursu z dnia ich zaciągnięcia.

Po wyborach parlamentarnych kredyty walutowe zniknęły z publicznej debaty i można było przypuszczać, że problem umrze naturalną śmiercią. Tak się jednak nie stało, głównie za sprawą prezydenta, który, pomny swych obietnic wyborczych, zgłosił propozycję jego rozwiązania. Celem tego artykułu nie jest jednak analiza propozycji prezydenta, która wymagałaby szczegółowej technicznej dyskusji, dlatego też odniosę się pokrótce jedynie do dwóch kwestii związanych z tym projektem. Pierwsza dotyczy zawartego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10356

Wydanie: 10356

Spis treści
Zamów abonament