Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wolę edukować, niż zakazywać

09 lutego 2016 | Nauka | Piotr Górski
Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Jarosław Pinkas, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia

O braku zdrowych nawyków, problemach z e-papierosami i szczepionkami mówi wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas

Rzeczpospolita: Niedawno w jednym z wywiadów nawoływał pan mężczyzn do dbania o płodność – przez nienoszenie obcisłych slipów. Został pan za to zaatakowany, a wręcz wyśmiany. Pisano, że PiS chce regulować, w czym mają chodzić mężczyźni. Czy taka jest rola Ministerstwa Zdrowia?

Jarosław Pinkas: Nie czuję się zaatakowany, czuję się wręcz zaszczycony faktem, że sprowokowałem dyskusję. Wzrosło moje poczucie misji. Tabloid, który strywializował moje wypowiedzi, zrobił sondę: czy zgadzasz się z wiceministrem zdrowia? Odpowiedziało na nią kilka tysięcy osób, z tego 75 proc. się ze mną nie zgodziło. Czyli te osoby kompletnie nie mają wiedzy na temat anatomii, fizjologii czy zachowań prozdrowotnych. Co gorsza, najprawdopodobniej spora część z tych osób to mężczyźni, którzy w ogóle nie mają pojęcia, jak o siebie dbać. Takie tematy rzadko były poruszane, być może wprawiały w zakłopotanie – to kompletna niedorzeczność. Te 75 proc. to dla mnie najlepszy wyznacznik, że jestem we właściwym miejscu, robię właściwe rzeczy i mam tu dużą sprawę do załatwienia. Mogą się ze mnie śmiać, przeżyję.

Dlaczego rezygnujecie z programu in vitro? Przecież Światowa Organizacja Zdrowia uznaje niepłodność za chorobę.

Odchodzimy od programu in vitro, ponieważ problemami należy zajmować się kompleksowo i racjonalnie. Ten program miał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10365

Wydanie: 10365

Spis treści
Zamów abonament