Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tak się wybielał gen. Kiszczak

25 lutego 2016 | Kraj | Andrzej Gajcy
Ujawnione w środę materiały z archiwum Kiszczaka, m.in. jego zdjęcia z Lechem Wałęsą, nie przynoszą takich sensacji jak teczka „Bolka”
autor zdjęcia: Jacek Turczyk
źródło: PAP
Ujawnione w środę materiały z archiwum Kiszczaka, m.in. jego zdjęcia z Lechem Wałęsą, nie przynoszą takich sensacji jak teczka „Bolka”

Były szef SB gromadził notatki i materiały, a także pisał wspomnienia, by po latach móc usprawiedliwiać siebie i swoich towarzyszy z PRL.

Upublicznione w środę materiały z archiwum gen. Czesława Kiszczaka pokazują, jak jeden z najważniejszych ludzi w komunistycznej Polsce oceniał współczesne wydarzenia i jaką wizję własnej w nich roli chciał utrwalić.

Notatka o morderstwach

W liście do nieznanego adresata w sprawie zamordowania kapelana „Solidarności" przez oficerów SB generał pisze: „Istotnie, zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki przeżyłem bardzo ciężko i nadal przeżywam, bo przecież dokonali tego moi podwładni".

Kiszczak jednocześnie stwierdza, że nie zlecił zabójstwa księdza, a także odrzuca linię obrony, jaką przyjęli zabójcy, że „księdza porwano z nadgorliwości, że intencją było nastraszenie, a nie zabicie". Twierdzi, że zabójcy planowali wcześniej morderstwo duchownego, rzucając 13 października 1984 r. kamieniem w samochód księdza jadący z wielką...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10379

Wydanie: 10379

Spis treści
Zamów abonament