Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W skrócie

07 lipca 2016 | Świat

∑ Eurosceptycznej i populistycznej Alternatywie dla Niemiec (AfD) grozi rozpad. Powodem są wzbudzające w tym kraju szok wypowiedzi polityka tej partii z Badenii-Wirtembergii. Wolfgang Gedeon sugerował, że w Niemczech zbyt wiele uwagi poświęca się Holokaustowi i że „talmudyczny judaizm" jest wewnętrznym wrogiem chrześcijańskiego Zachodu. Uznał też, że podważanie Zagłady jest zgodne z wolnością słowa (w Niemczech jest karalne). Większość posłów frakcji AfD w parlamencie tamtejszego landu uznało, że w partii nie ma miejsca na antysemityzm. Zakładają własną frakcję. Jest wśród nich dotychczasowy landowy szef Jörg Meuthen. W ten sposób rozpoczął rywalizację z liderką partii Frauke Petry. AfD w sondażach ma 12–14 proc. poparcia.

—d.z., —opr. p.jen.

Wydanie: 10490

Wydanie: 10490

Spis treści
Zamów abonament