Genetyka łączy pokolenia
To nie łatwość dostępu do akt elektryzuje poszukiwaczy korzeni. Najmodniejszym trendem jest badanie własnego DNA. Pod kątem genealogii, oczywiście.
Wieczór w jednej z małych warszawskich księgarni. Promocja nowej książki o genealogii. Grażyna Rychlik, autorka publikacji, siedzi na pseudoantycznej sofie, małą salkę wypełniają ludzie i ciągle przychodzą nowi, ku przerażeniu właściciela księgarni, który już nie ma gdzie dostawiać kolejnych krzeseł. – Jestem zaskoczony frekwencją – przeprasza gości. – Zazwyczaj promocje książek historycznych odbywają się w gronie czterech, pięciu osób, a atmosfera jest jak na tajnych kompletach. A tu takie tłumy...
– Uprzedzałam, że może przyjść sporo ludzi – zaznacza autorka. Cóż, genealogia jest modna i wciąż nowe osoby próbują odnaleźć tropy wiodące do ich tożsamości. To dlatego kolejne wydawnictwo, „Praktykowanie genealogii. Pieniążkowie z Jedlińska, XVIII–XIX wiek", spotka się z zainteresowaniem. Kupią je ci, którzy mają inne opracowania, np. „Poszukiwanie przodków. Genealogia dla każdego" Małgorzaty Nowaczyk czy „Niezbędnik genealoga" Pawła Hałuszczaka, i ci, którzy dopiero zaczynają przygodę z poszukiwaniami genealogicznymi. Jeśli to ich pierwsza książka na ten temat, z pewnością dokupią inne. Każda jest niby o tym samym, jak wyśledzić przodków w pomroce dziejów, ale różnią się szczegółami. Na przykład „Poszukiwanie przodków..." dobrze wprowadza w problematykę zapisów kolejnych pokoleń (bo w listkach drzewa genealogicznego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta