Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Woły do zagrody, lemiesze na żyletki

15 października 2016 | Plus Minus | Krzysztof Kowalski
Leon Wyczółkowski „Orka na Ukrainie”
źródło: Wikipedia
Leon Wyczółkowski „Orka na Ukrainie”

Po skończonej wojnie żołnierz wraca do pługa; rolnik wiosną wychodzi w pole z pługiem, cóż z tego, że już nie z konikiem i bacikiem, ale na traktorze? Niektórzy orzą jak woły; chwała temu, kto zaorze ugór. I teraz dowiadujemy się, że tego wszystkiego ma nie być? Dlaczego?

Badacze z University of Illinois przewertowali 62 prace naukowe dotyczące pracy na roli na całym świecie i na tej podstawie doszli do przekonania, że dla rolnictwa bardziej korzystne będzie zaniechanie orki, zaś warunki klimatyczne, czyli globalne ocieplenie, będą sprzyjać odstawieniu pługa w kąt.

Czy naukowcy nie mają niczego lepszego do roboty niż zajmowanie się lemieszami, skibami, redlinami i podorywką? W kosmosie czają się czarne dziury, wirusy wdzierają się do komórek, sztuczna inteligencja czeka na swojego akuszera, wyliczać dalej?

Pomaganie ziemi

Dobre do czytania jest Pismo, bo dusze leczy i w swej powinności ku zbawieniu na drodze zatrzymawa; niezłe prawo, bo rzeczy zostawionych albo nabytych od szarpaniny a pastwienia się złych ludzi nad nimi obrania; niepospolita nauka lekarska, gdyż naturę naszą chorobam rozmaitym, a snać co raz nowym podległą, w cale a przynajmniej przez ułomku albo wżdy bolu wielkiego kresowi od Boga naznaczonemu oddawa. Ale cóż? Medyk li to madry, wspaniały, od pospólstwa zamniemany i snadz doświadczony; bądź prokurat albo trybunalista digestami i statuty najlepiej rzecz wywodzacy, i czasem nie gdzie sprawiedliwość, ale gdzie sprzyjajność jego, kierujący, bądź filozof w sekcie akademików, peripatetyków i stoików co nagruntowniej ufundowany; puszczę mimo geometrę, gwiazdarza, historyka, poetę i insze uczonych ludzi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10575

Wydanie: 10575

Zamów abonament