Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kanclerz pojednania z Polską

21 czerwca 2017 | Rzecz o polityce | Jędrzej Bielecki
Ten moment otworzył nowy rozdział w historii stosunków polsko-niemieckich.
autor zdjęcia: Anna Brzezińska
źródło: Rzeczpospolita
Ten moment otworzył nowy rozdział w historii stosunków polsko-niemieckich.

Helmut Kohl już w latach 90. widział nas w UE.

Uścisk Helmuta Kohla i Tadeusza Mazowieckiego w trakcie mszy 12 listopada 1989 r. w Krzyżowej stał się symbolem polsko-niemieckiego pojednania. Dawni komunistyczni działacze wiedzieli, że tak to się może skończyć. I robili, co mogli, aby do tej sceny nie doszło. Bo przecież strach przed Niemcami był podstawą istnienia PRL.

– Kanclerz wiedział, że to musi być proces nie tylko racjonalny, ale także emocjonalny. Dlatego szukał symbolu, który w stosunkach z Polską będzie miał równie duże znaczenie, jak w stosunkach z Francją msza w Reims generała de Gaulle'a i kanclerza Adenauera czy spotkania Kohla z prezydentem Mitterrandem w Verdun – mówi „Rzeczpospolitej" ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel, który w latach 1989–1994 w niemieckim Urzędzie Kanclerskim zajmował się stosunkami z Europą Wschodnią.

Jednak ludzie Czesława Kiszczaka, wówczas wicepremiera, wielokrotnie naciskali na biskupa Alfonsa Nossola, aby z liturgii mszy wykluczył moment, gdy uczestnicy podają sobie rękę na znak pokoju. Biskup opolski postawił w końcu sprawę jasno: chodzi o integralny element obrządku od II Soboru Watykańskiego, tylko papież może to w wyjątkowych przypadkach zmienić. A skoro...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10780

Wydanie: 10780

Spis treści
Zamów abonament