Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Musimy znowu budować. Zamek z piasku

03 lutego 2018 | Plus Minus | Jerzy Haszczyński
Dla większości świata subtelności polsko-izraelskiego sporu o obozy zagłady nie istnieją. Dla nich przekaz jest krótki, ogłoszony przez premiera Beniamina Netanjahu: Polska pisze historię na nowo i zaprzecza Holokaustowi. Na zdjęciu wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na narodowym cmentarzu Izraela na Wzgórzu Herzla w Jerozolimie, styczeń 2017 r.
autor zdjęcia: Andrzej Hrechorowicz
źródło: KPRP
Dla większości świata subtelności polsko-izraelskiego sporu o obozy zagłady nie istnieją. Dla nich przekaz jest krótki, ogłoszony przez premiera Beniamina Netanjahu: Polska pisze historię na nowo i zaprzecza Holokaustowi. Na zdjęciu wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na narodowym cmentarzu Izraela na Wzgórzu Herzla w Jerozolimie, styczeń 2017 r.
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

Setki kłamliwych określeń o „polskich obozach śmierci", z którymi mieliśmy do czynienia przed laty, przerodziły się nagle w miliony. Rozwój internetu nie jest niestety sprzymierzeńcem obrońców prawdy historycznej. Im więcej kanałów informacji, tym więcej kłamstw.

Wiele nie trzeba tłumaczyć. O polsko-izraelskiej wojnie o „polskie obozy" dowiedzieli się chyba wszyscy potencjalni czytelnicy „Plusa Minusa".

Dowiedziały się też miliony ludzi za granicą, którzy po „Rzeczpospolitą" i żadną polską gazetę nigdy nie sięgną, choćby z powodów językowych. Dla nich wszelkie subtelności w tym starciu są nieczytelne, przekaz jest krótki i prosty, ogłoszony przez premiera Beniamina Netanjahu, jednego z najbardziej rozpoznawalnych polityków świata: Polska pisze historię na nowo i zaprzecza Holokaustowi. I robi to, walcząc z określeniem „polskie obozy" (a skoro pisze na nowo i zaprzecza, to znaczy, że obozy były polskie).

Inny przekaz do zdecydowanej większości nigdy nie dotrze, bo temat nie zaistnieje już nigdy z taką intensywnością w mediach klasycznych i internetowych. Będzie jak z katastrofą smoleńską, cały świat usłyszał przekaz Tatiany Anodiny o polskim generale, który pijany wszedł do kokpitu i kazał lądować. A późniejsze zaprzeczenia, oświadczenia, ogłoszenia wyników prac różnych komisji docierały prawie wyłącznie do rozgorączkowanych Polaków.

Zamek, głaz, bumerang

Efekty walki z „polskimi obozami" budzą we mnie dzisiaj różne skojarzenia. Z zamkiem zbudowanym na piasku, który się zawalił i rozpłynął. Takie skojarzenie sugeruje naiwność budowniczych i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10968

Wydanie: 10968

Zamów abonament