Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeżyć piekło

16 marca 2018 | Kultura | Barbara Hollender
Palestynka Hiam Abbas w roli Oum Yazan i Libanka Diamand Bou Abboud (Halima).
źródło: Aurora Films
Palestynka Hiam Abbas w roli Oum Yazan i Libanka Diamand Bou Abboud (Halima).
Philippe Van Leeuw, reżyser, operator, scenarzysta.
źródło: Aurora Films
Philippe Van Leeuw, reżyser, operator, scenarzysta.

Twórca „W czterech ścianach życia" mówi Barbarze Hollender o ludziach, którzy noszą w sobie tragedię wojny. Film od piątku w kinach.

Rz: Operator, autor zdjęć m.in. do „Życia Jezusa" Dumonta, dwa razy staje za kamerą jako reżyser. Za pierwszym razem robi film o ludobójstwie w Rwandzie, za drugim – o tragedii Syrii.

Philippe Van Leeuw: Nie miałbym powodu zamieniać się w reżysera po to, żeby zrobić film o kochankach kłócących się w luksusowym paryskim mieszkaniu. Można o tym opowiedzieć inteligentnie, śmiesznie, czasem nawet głęboko, ale mnie to nie interesuje. Próbuję obserwować ludzi, którzy muszą zmierzyć się z sytuacjami ekstremalnymi.

Dlatego powstał „Dzień, w którym Bóg odszedł"?

Pisałem różne scenariusze od ponad 20 lat, ale kiedy skończyłem tekst o ludobójstwie w Rwandzie, zrozumiałem, że nie mogę go oddać nikomu innemu. Że sam muszę stawić czoła temu tematowi. Potem miałem jeszcze kilka projektów, dla których nie mogłem znaleźć finansowania. Jednego bardzo żałuję. To był portret mordercy z Rwandy. Odwiedzałem go w więzieniu, zgodził się rozmawiać. Opowiadał o zbrodniach, jakich dokonał. Myślę, że mógł powstać wstrząsający dokument o czasach, w których do głosu dochodzi ślepa nienawiść.

Skąd wziął się pomysł na „W czterech ścianach życia"? Czytałam, że nigdy nie był pan w Syrii.

Ale na przełomie 2010 i 2011 roku pracowałem jako operator przy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11003

Wydanie: 11003

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament