Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jagiellońskie Centrum Innowacji

26 kwietnia 2018 | Kraj | Jacek Nizinkiewicz
Sprawa kolekcji Czartoryskich wygląda jak scenariusz filmu sensacyjnego
źródło: materiały prasowe
Sprawa kolekcji Czartoryskich wygląda jak scenariusz filmu sensacyjnego

Piotr Gliński mógł popełnić przestępstwo, nie wdrażając Listy Skarbów Dziedzictwa – twierdzi poseł PO Arkadiusz Myrcha.

Rz: Czy państwo polskie zyskało na kupnie muzealiów Fundacji Czartoryskich?

Arkadiusz Myrcha, poseł PO: W mojej ocenie całkowicie niepotrzebnie wydano blisko 500 mln zł z pieniędzy Polaków. Przecież nawet obecny zarząd Fundacji i sam książę Adam Karol Czartoryski potwierdzali publicznie, że nie istniało jakiekolwiek ryzyko wywiezienia tych dzieł za granicę czy sprzedaży na wolnym rynku. Ta transakcja miała drugie dno i inne motywy, o których oficjalnie nie wiemy. Ale kiedyś się dowiemy.

Dlaczego opozycja nie protestowała, kiedy dochodziło do transakcji, za co minister Piotr Gliński dziękował w trakcie podpisania dokumentów z księciem Czartoryskim?

Jak to nie protestowała? Proszę spojrzeć na stenogramy sejmowe. Mówiliśmy wyraźnie, że to były złe i szkodliwe propozycje. Ale tak im się spieszyło, że zmiany i przesunięcia kilkuset milionów złotych zrobili w dwa dni! W środę było pierwsze czytanie, a w czwartek już trzecie – i do Senatu. Pamiętajmy też, że to odbyło się w atmosferze gorącego sporu o TK i dyskusji o obecności mediów w Sejmie. Następnego dnia rozpoczął się przecież protest sejmowy. Wszyscy wiedzą, że ogromne zamieszanie sprzyja podejrzanym transakcjom.

Okazyjne kupno, poniżej 5 proc. wartości dzieł sztuki, PO nazywa „aferą Glińskiego"?

Po pierwsze, jeżeli minister wydaje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11037

Wydanie: 11037

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament