Czarna lista to kompromitacja Rady
Sędziowska przyzwoitość stworzy przestrzeń dla karierowiczów i konformistów Maciej Gutowski Piotr Kardas
Przewidziana w konstytucji rola Krajowej Rady Sądownictwa, która zgodnie z art. 186 ust. 1 zobligowana jest stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, wraz z utworzeniem proskrypcyjnej tzw. czarnej listy sędziów ułożonej według całkowicie pozamerytorycznych kryteriów, sprowadzona została do karykaturalnej dekoracji.
Jeśli istotnie głosowania przebiegały według tej listy, przyniosło to wieczną hańbę przedstawicielom KRS, a zarazem skompromitowało ten konstytucyjny organ i zmiany w ustawodawstwie dokonane przez aktualną większość parlamentarną. Potwierdzałoby to tylko artykułowane już wcześniej obawy, że nowa KRS może zwiększyć uzależnienie wyborów na stanowiska sędziowskie na wszystkich poziomach od pozamerytorycznych przesłanek, podporządkowując stopniowo sądy władzy wykonawczej. Wskazywałoby zarazem, że obarczona grzechem niekonstytucyjności oraz brakiem minimalnego zaufania środowiska sędziowskiego KRS prowadzi działalność jedynie pozorującą wypełnianie jej funkcji, a zmierzającą do osiągnięcia politycznego celu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta