Internet: tu się wymienia i szuka informacji
Targowisko idei czy nowi regulatorzy w debacie publicznej?
Po ujawnieniu afery Cambridge Analytica nikt nie ma już wątpliwości, że wielkie portale społecznościowe mają rozstrzygający wpływ na wyniki wyborów i najważniejsze decyzje polityczne. Sam Mark Zuckerberg przyznał, że Facebook ma więcej cech rządu niż „tradycyjnej prywatnej firmy". Właściciele największych portali pogodzili się już, że ich działanie zostanie poddane głębszej regulacji prawnej. W najbliższych miesiącach rozstrzygnie się, czy nowe przepisy będą skutecznie chroniły wolności obywatelskie czy ograniczą dostęp do informacji.
Ujawniony kilka miesięcy temu wyciek danych osobowych z Facebooka wywołał dyskusję o luźnym traktowaniu standardów prawnych przez administratorów części największych sieci społecznościowych. Najważniejszym efektem debaty (jej kulminacyjnym punktem były przesłuchania Marka Zuckerberga przed Kongresem USA i Parlamentem Europejskim), było uświadomienie opinii publicznej, że w czasach, gdy dla coraz większej liczby osób sieci społecznościowe są podstawowym źródłem informacji o otaczającej ich rzeczywistości, sposób ich funkcjonowania tworzy ramy debaty publicznej.
Lepiej niż na tablicy
W amerykańskiej literaturze prawniczej coraz częściej pisze się o portalach społecznościowych jako o „nowych regulatorach", którzy wykonują wiele funkcji właściwych dotychczas dla władz publicznych. Chociaż w praktyce przyjęte...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta