Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ciała obce

04 września 2019 | Plus Minus | Łukasz Warzecha
Paweł Kowal chciałby wprowadzić do polityki „trochę spokoju, ale nie zasypiania
źródło: reporter
Paweł Kowal chciałby wprowadzić do polityki „trochę spokoju, ale nie zasypiania"
Krzysztof Mazur zamierza zmienić „wizerunek Senatu jako politycznej emerytury
źródło: Polska Press
Krzysztof Mazur zamierza zmienić „wizerunek Senatu jako politycznej emerytury"

Ile może zrobić w polskiej polityce pojedynczy człowiek? Niewiele, chyba że jest Jarosławem Kaczyńskim albo Grzegorzem Schetyną. Jednak 
w tych wyborach są kandydaci, którzy uważają inaczej. Naiwni?

Tak się ciekawie składa, że oba przykłady dotyczą Krakowa. Pierwszy, głośniejszy, to dr hab. Paweł Kowal startujący tam z pierwszego miejsca listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Drugi to dr Krzysztof Mazur, były prezes Klubu Jagiellońskiego, kandydat Zjednoczonej Prawicy do Senatu również w Krakowie. Smaczku dodaje, że Kowal również był prezesem Klubu Jagiellońskiego, tyle że w latach 90. Panowie wywodzą się więc z tego samego środowiska, dzieląc je z Jarosławem Gowinem czy Jadwigą Emilewicz. W Krakowie mają tych samych znajomych i byli (Kowal) lub są (Mazur) wciąż z tym miastem związani. Obu można nazwać konserwatystami z liberalną nutą. Nie dzielą ich zapewne mocno poglądy na to, jak powinno funkcjonować państwo, ale podzieliły ich okopy partyjne i jakoś będą sobie z tym musieli radzić. Szczęśliwie nie staną przynajmniej naprzeciwko siebie w bezpośrednim wyścigu. Ale jakoś się przecież ze sobą skonfrontują, nawet jeśli tylko pośrednio, firmując przecież w pewnym zakresie swoimi nazwiskami wszystkie brudne chwyty, które w tej kampanii się pojawią.

Owszem, różnią ich polityczne życiorysy. Mazur przychodzi do polityki wprost ze świata think tanków, i to od razu do Senatu uznawanego za „izbę refleksji" (w wersji eleganckiej) lub za miejsce drzemki (w wersji bardziej dosadnej). Będzie się musiał dopiero polityki praktycznej nauczyć, ale będzie to robił nie w ogniu najgorętszej, sejmowej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11449

Wydanie: 11449

Spis treści
Zamów abonament